Nasze ciało ciągle kontroluje co się w nim dzieje. Informacje te są wysyłane do mózgu w celu interpretacji i podjęcia odpowiednich działań. Jeśli coś się dzieje w stawie, to należy napiąć ochronnie mięśnie. Jeśli idziemy, to trzeba kontrolować położenie ciała. Jeśli kręci się nam w głowie, to trzeba się asekurować rękami żeby nie upaść. Każde z tych działań zużywa naszą energię mentalną. W zdrowym ciele większość z tych mechanizmów jest automatyczna, wykonywana poza świadomością. W przypadku EDS kontrola naszego ciała jest osłabiona, więc ciało musi sobie radzić z większą ilością bodźców ostrzegawczych oraz musi bardziej angażować naszą świadomość, co jest wysoce energochłonne.
Podobny mechanizm przebodźcowania następuje gdy coś nas boli przez długi czas. Nawet jeśli jest to lekki ból np. głowy ale trwający kilka godzin, to czujemy się kompletnie wykończeni. W przypadku EDS wiele stawów w całym ciele może nas delikatnie boleć, bądź jedynie sprawiać lekki dyskomfort (który nawet nie jest bólem). Jeśli jednak występuje to cały dzień to będziemy czuli się wykończeni.
Osoby z EDS czują dyskomfort lub ból praktycznie codziennie. Żeby się więc przystosować do sytuacji i móc żyć, nauczyły się ten ból i dyskomfort ignorować. Ignorowanie nie sprawia jednak, że tego nie ma. W szczególności, ból i dyskomfort dalej zużywają energię mentalną, nawet jeśli nie jesteśmy tego świadomi. Jeśli więc czujesz się zmęczona bez wyraźnego powodu, spróbuj świadomie przeskanować swoje ciało żeby sprawdzić czy coś Cię nie boli, bo to może być powód zmęczenia.
Przy EDS, szczególnie typie hipermobilnym mięśnie mają tendencję do napinania się. Nawet jeśli nie sprawia to bólu, to utrudnia to pracę innych mięśni. Jeśli więc robisz to co zwykle, ale czujesz się bardziej zmęczona, może być to spowodowane nadmiernym napięciem mięśni, z którym inne mięśnie muszą walczyć przy każdym ruchu.
Jak zmniejszyć zmęczenie?
Przede wszystkim spróbuj zlokalizować, co powoduje zmęczenie. Czy jest to ból, który ignorujesz? Czy jest to nadmiernie napięcie mięśni, z którym walczysz przy każdym ruchu? Jak się uda zlokalizować przyczynę, to spróbuj ją usunąć lub złagodzić np. przez masaż lub ciepły prysznic w przypadku nadmiernie napiętych mięśni.
Odetnij się od wszelkich bodźców. Zasłoń okna, załóż okulary przeciwsłoneczne. Zamknij oczy. Pozamykaj drzwi i okna, załóż słuchawki z wyciszeniem (noise cancelling) lub wygłuszające robocze. Zdejmij ubrania, szczególnie szorstkie lub uciskające. Zanurz głowę w ciepłej wodzie w wannie. Zwolnij myśli lub skup się na powolnym oddechu. Im mniej bodźców tym lepiej, żeby Twoje ciało mogło odpocząć od przetwarzania tych wszystkich informacji.
W dobre dni poćwicz tyle ile możesz. Głębokie oddychanie na lepsze dotlenienie organizmu i rozciąganie mięśni w koło klatki piersiowej. Lekkie ćwiczenia kalisteniczne, yoga, aerobik lub inne żeby wzmocnić i rozruszać mięśnie. Każdy, nawet delikatny i dostosowany do Ciebie ruch jest ważny. Nabieranie formy w dobre dni pozwala Ci lepiej się czuć i lepiej funkcjonować w gorsze dni.